marlenawronka
  Obiady czwartkowe
 

„Tajemnice obiadów czwartkowych”

Obiady czwartkowe to organizowane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na wzór paryskich salonów literackich, spotkania intelektualistów polskich. Pierwsze spotkanie odbyło się w 1770 r. Obiady czwartkowe organizowane były regularnie co tydzień i trwały od trzech do czterech godzin. Przeważnie odbywały się na Zamku Królewskim, latem w Łazienkach. Celem spotkań były rozmowy na tematy związane ze sztuką, nauką, omawianie dzieł literackich. Na obiadach czwartkowych spotykali się artyści, czyli malarze, rzeźbiarze, poeci, literaci itp. Obiady czwartkowe pełniły funkcje nieomal kulturalnej instytucji, której działalność znacząco wpłynęła na rozwój literatury tego okresu. Prasowym organem obiadów czwartkowych były Zabawy Przyjemne i Pożyteczne. Król rozmiłowany w literaturze i sztuce, przywiązywał do tych cotygodniowych spotkań ogromną wagę, organizując je regularnie mniej więcej do 1777 roku. Wśród stałych uczestników byli m in. A.Naruszewicz, St.Konarski, A.Czartoryski. Duszą dyskusji był biskup Ignacy Krasicki, któremu duchowna szata nie przeszkadzała w snuciu nawet bardzo pikantnych historyjek.

Stół czwartkowy był okrągły, na 10-12 osób (wyłącznie mężczyzn).Jak przystało zgodnie z protokołem, król wraz z zaproszonymi na obiady czwartkowe gośćmi zasiadał do okrągłego stołu. Stół taki miał bardzo duże znaczenie, gdyż oznaczał on, że każdy z uczestników obiadów był jednakowo ważny. Potrawy serwowane podczas dyskusji były proste, lecz przyrządzane i podawane w wykwintny sposób. Potrawy tworzył Paweł Tremo, który miał w Warszawie opinię “pierwszego kuchmistrza Europy”. W trakcie obiadów czwartkowych podawano na stół dla biesiadujących między innymi staropolską zupę, barszcz z uszkami. Na przystawkę zawsze podawano swojskie wędliny, paszteciki i pikantne marynaty, a do tego oczywiście różne pieczenie naczelne z baraniną, którą król uwielbiał. Oczywiście nie mogło się również obyć bez ryby i jarzyny. Najbardziej jednak sławną i podziwianą przez gości potrawą stworzoną przez Tremona były tak zwane jarząbki przedziwnie słoniną nadziewane. Oczywiście jarząbki podawane były na ciepło i to z dużą ilością aromatycznego farszu. Wszystko to sprawiało, że naszpikowane słoniną mięso stawało się delikatne i przepyszne. Jak przystało na dwór królewski gościom podawano zawsze odpowiednie do charakteru i aromatu potrawy znakomite wina. Najczęściej były to wina hiszpańskie. Król był abstynentem, więc gasił swoje pragnienie tylko źródlaną wodą. Na koniec wnoszono trzy śliwki, co było sygnałem zakończenia obiadu. Bywało i tak, że znudzony król kazał podawać owe śliwki już po kwadransie i wychodził z sali ku rozczarowaniu uczestników. Toteż goście starali się, by rozmowa była żywa i interesująca.

 

 
  Odwiedzilo nas już: 1566 odwiedzający (2817 wejścia)  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja